Kiedy jeszcze nie miałem pojęcia o tym, że kalibracja monitora to kluczowa czynność gdy chcemy poprawnie widzieć to co przygotowujemy na jego ekranie spędziłem wiele godzin nad wypracowaniem skanów by były takie jak chciałem.
To było 17 lat temu.
Wiesz co odebrałem z drukarni? Coś co kompletnie nie przypomminało fotografii widzianych na monitorze.
Dziwny odcień skóry, kakofonia kolorów i kompletny brak detali w cieniach. Czarna plama.
Te 17 lat temu internet dopiero rozwijał skrzydła w temacie kalibracji monitora. Cyfrowa fotografia nie była standardem, a świadomość pracy z kolorem praktycznie nie istniała. Od tego momentu wiedziałem, że nowy i drogi monitor wcale nie oznacza poprawnego obrazu. Nie bez kalibracji.
Krótko mówiąc - tak, każdy monitor trzeba kalibrować. Tanie monitory wyświetlają obraz, który koniecznie trzeba wyregulować by w ogóle pracować z fotografią. Im droższy monitor, tym bardziej warto to zrobić by wykorzystać jego potencjał w 100%.
Kalibracja monitora z dużymi wadami pomoże w osiągnięciu powtarzalych rezultatów i sprawi, że sensowna praca z kolorem w ogóle będzie możliwa.
Czy zatem kalibracja monitora w laptopie ma sens? Oczywiście. Choć często jest to kwestia laptopa. Obecnie co raz więcej modeli ma matryce IPS nie posiadające dyskwalifikujących wad technologii TN. Krótko mówiąc - tak, kalibracja laptopa ma sens.
Sam pracuję na laptopie. W ciągu roku średnio 3-4 miesiące jestem poza granicami, a i pozostały czas to rozjazdy - warsztaty fotograficzne, sesje zdjęciowe i wizyty kalibracyjne. Jeśli dużo pracujesz mobilnie i odwiedzasz warsztaty warto kupić mocnego laptopa, z dobrą matrycą. W takim przypadku kalibracja monitora laptopa ma nie tyle sens, co jest podstawą pracy.
Wyobraź sobie sytuację, w której podczas najbardziej gorącego okresu psuje się monitor. Kupujesz nowy. Obraz jest kompletnie inny od poprzedniego. Deadliny gonią i stos prac do przygotowania wcale nie maleje. Rozumiesz do czego dążę? Kalibracja monitora i przygotowanie prac na ustandaryzowanym obrazie zapewnia możliwość ciągłości pracy. Wystarczy kupić nowy monitor, skalibrować i można działać dalej.
Znam przypadki zamówienia wielu albumów, które nadawały się tylko do kosza. Jeden album to 200-300zł, zamówionych było 12. Mówić dalej?
Nakład folderów reklamowych wart kilkadziesiąt tysięcy złotych zwrócony przez klienta i przeznaczony na makulaturę.
Mówić dalej? Chyba już nie muszę.
Napisałem nawet krótki poradnik o tym jak skalibrować monitor. Przeczytaj by mieć świadomość co jest krytyczne podczas jej realizacji. Jednak jeśli nie chcesz tego robić własnoręcznie wystarczy zamówić kalibrację monitora a ja zajmę się resztą.
Monitor jest mostem łączącym obrazy z urządzeń wejściowych (aparaty, skanery) z tymi które chcemy otrzymać w druku. Wyświetla nam w jaki sposób zostały zarejestrowane a zarazem może zasymulować i pokazać jak wyjdą one na różnych papierach z różnych maszyn.
Telewizor czy projektor natomiast, powinien pokazać obraz bez przekłamań, z największą możliwą ilością detali.
Dzięki kalibracji monitora regulujemy podstawowe parametry pracy oraz zyskujemy zgodność ze standardem. Zgodność dzięki której możliwe jest konwertowanie obrazów do przestrzeni różnych urządzeń wyjściowych jak laby czy drukarki i świadome panowanie nad ich ograniczeniami.
Tysiące wydane na aparat i obiektywy. Setki na karty i inne drobne detale. Dlaczego monitor i jego dostosowanie do pracy traktuje się jako pomijalny detal? Najważniejsza część w przygotowaniu obrazu staje w piramidzie priorytetów dużo niżej od nowej szybszej karty.
Warto też przemyśleć kalibrację aparatu by wyciągnąć z matrycy możliwie najwięcej odcieni do późniejszej pracy nad nimi.
A telewizor czy projektor? Długie godziny poświęcone na wybranie odpowiedniego modelu, kilka tysięcy zostawione w sklepie w zamian za świecący ze ściany prostokącik a obraz w połowie nawet nie tak dobry jak może być.
Czy trzeba? Nie. Natomiast warto. Nie trzeba także pompować kół w samochodzie, by gdzieś dojechać. Ale warto. Podobnie nie trzeba fotografować w RAW, ale, jak się domyślasz — warto :)
Kalibracja monitora to przede wszystkim brak wątpliwości. Pewność co do uzyskanych kolorów i spójności swojej pracy. Pewność gdy klient wraca z materiałem, mówiąc, że "są złe kolory". Pewność, gdy drukarnia oddaje zupełnie coś innego niż widziało się na monitorze. W tych sytuacjach możemy powiedzieć "u mnie działa, sprawdźcie u siebie" i zyskać w oczach klienta, zaprezentować markę z profesjonalnej strony i oszczędzić czas przy obsłudze reklamacji.
A teraz wyobraź sobie sytuację, w której podczas najbardziej gorącego okresu psuje się monitor. Kupujesz nowy. Obraz jest kompletnie inny od poprzedniego. Deadliny gonią i stos prac do przygotowania wcale nie maleje. Rozumiesz do czego dążę? Kalibracja monitora i przygotowanie prac na ustandaryzowanym obrazie zapewnia możliwość ciągłości pracy. Wystarczy kupić nowy monitor, skalibrować i można działać dalej.
Znam przypadki zamówienia wielu albumów, które nadawały się tylko do kosza. Jeden album to 200-300zł, zamówionych było 12. Mówić dalej?
Nakład folderów reklamowych wart kilkadziesiąt tysięcy złotych zwrócony przez klienta i przeznaczony na makulaturę.
Mówić dalej? Chyba już nie muszę.
Mówiąc zupełnie szczerze nie jest to łatwe zadanie, ale można sprawdzić kilka ważnych aspektów. Połóż przed monitorem białą kartkę. Mniej więcej w miejscu klawiatury. Otwórz na ekranie coś białego. Czy monitor jest jaśniejszy niż kartka, na którą patrzysz? Czy biel na monitorze jest inna niż bieli papieru? Jeśli na oba pytania padła odpowiedź "tak" wówczas można założyć, że monitor i stanowisko wymagają kalibracji.
Nie warto porównywać zdjęć z innym urządzeniem. To nie prowadzi do poprawnych wniosków. Porównywanie monitora z wydrukiem to także nie jest idealny sposób, ale wątpliwości wynikające z tych różnic na pewno warto rozwiązać.
Jeśli różnica monitor <> wydruk Cię niepokoi to znak, że z kalibracją coś jest nie tak.
Musimy przyjąć przynajmniej godzinę przy kalibracji ekranu. Pomiary, konfiguracja systemu i oprogramowania oraz oczywiście rozmowa - to jedna z najważniejszych części mojej wizyty. Sama kalibracja to tylko element składowy całej układanki prowadzącej do przewidywalnych wyników pracy. Poprawa tylko jednego z kilku elementów nie zmieni zupełnie nic. Po prostu przesunie problem w inne miejsce. Dla mnie najważniejsze jest wyeliminowanie tego problemu.
Moją wizytę poprzedzimy rozmową. Przekażę niezbędne wskazówki o co warto zadbać. Możemy to również zrobić na miejscu u Ciebie. Zobaczę stanowisko, powiem na jakich elementach warto się skupić i co zmienić by pracowało się lepiej.
Zupełnie nie. A przynajmniej nie bezpośrednio. Same warunki nie mają wpływu na dokładność pomiarów, ale są ważne dla odpowiedniego ustawienia monitora. Właśnie po to jestem by ustawić monitor odpowiednio do nich. Jeśli bardzo się zmieniają - znajdziemy odpowiednie dla Ciebie rozwiązanie.
Nie ma znaczenia czy jesteś profesjonalnym fotografem czy traktujesz to jako hobby. Zarządzanie barwą oraz kalibracja monitora jest tak ważna jak…w zasadzie to jest najważniejsza. Monitor to jedyne urządzenie, na którym widzisz swoje prace i przygotowujesz pod kątem kolorystycznym. Brak kalibracji mogę porównać do pracy w kolorowych okularach. Nie ma to sensu, prawda?
Natomiast, czy warto zainwestować w profesjonalną kalibrację monitora? No cóż, odpowiem krótko - tak.
Dlaczego? Jeśli w ogóle pojawia się w głowie kwestia zasadności kalibracji, rodzą się wątpliwości czy kolory są poprawne i zderzasz się z wieloma pytaniami tej materii to znaczy, że warto sprawę oddać komuś, kto zna się na kalibracji, a nie tylko na powieszeniu czujnika co powoduje najczęściej jedynie rozregulowanie monitora.
Najlepiej zapytać. Przemieszczam się po kraju praktycznie cały czas także być może już niedługo będę w Twojej okolicy. Warszawa, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Kraków, Katowice i Wrocław to miasta, w których jestem kilkanaście razy w roku.
Pozostałą część kraju również odwiedzam regularnie także w Kielcach czy Rzeszowie, Szczecinie, Lublinie, Bydgoszczy i Toruniu również bez problemu się umówimy.
Po prostu napisz do mnie i wszystko ustalimy.
Pierwszym moim pytaniem zawsze jest — jaki to monitor? Następnie pytam o problemy, stanowisko pracy i przede wszystkim lokalizację. Ceny na rynku kształtują się od 50zł u osób "posiadających kalibrator" do nawet 1000zł za regulację najbardziej skomplikowanych i krytycznych w pracy monitorów. Dla fotografa wskazany i bezpieczny będzie przedział 300-400zł za usługę kalibracji monitora i rozwiązania przy tej okazji wszelkich problemów wynikających ze stanowiska pracy. Dlaczego taki przedział? Z doświadczenia. Nagminnie poprawiam zupełnie rozregulowane monitory, które były "kalibrowane" przez tzw. posiadaczy urządzenia. Najwyraźniej ważne jest także posiadanie wiedzy w zakresie zarządzania barwą. Przeczytaj o błędach podczas kalibracji monitora i pomyśl czy warto ryzykować nie tyle samą kwotę, co pieniądze wydane na wydruki i własny czas.
To nie chodzi tylko o powieszenie czujnika na monitorze i kliknięcie "next" w dołączonym oprogramowaniu. Najważniejsze to rozwiązać problem, znaleźć jego źródło, dostosować całe stanowisko i workflow pracy oraz pokazać co robić, by pracować wydajnie i pewnie.
Co ile trzeba kalibrować monitor — jedno z głównych pytań po zakończonej kalibracji. A główna odpowiedź? To zależy. Jeśli monitor nie posiada układu kompensującego zużycie, można przyjąć, że po około 2000 godzin pracy obraz będzie się wyraźnie różnić od poprawnego. Może to być także 1000h. W droższych konsrukcjach warto sprawdzić poprawaność po 5-6 tysiącach godzin pracy. Jak to się przekłada na realny czas? Powiedzmy, że raz na rok to bezpieczny okres, a raz na dwa lata to konieczność. Natomiast, zamiast skupiać się na czasie i przepracowanych godzinach warto zwróćić uwagę na poprawność wydruków. Po kalibracji wszystko nareszcie jest tak jak powinno. Radość! Kiedy przestaje, wydruki przychodzą zbyt żółte lub dostają innych zafarbów, to znak, że warto się przyjrzeć moniotrowi i zrobić wszystko by wróciła radość i poprawne wydruki. A kiedy był kalibrowany Twój monitor? Napisz do mnie znajdziemy rozwiązanie!
Powiem tak - jeśli pytasz, to żaden. Dlaczego tak brutalnie? Domyślam się, że chcesz rowiązać problem, a nie sprawić sobie gromadkę innych. Domyślam się także, że chcesz go rozwiązać teraz, nie za kilka miesięcy. Prawda? Zarządzanie barwą to dziedzina, w której wiele rzeczy wydaje się być proste, ale wcale takie nie jest. Sama kalibracja jest prosta, ale to tylko jeden z kilku elementów odpowiadających za brak problemów. Zresztą - zobacz jak skalibrować monitor a potem pomyśl czy chcesz to robić i ryzykować ewentualne niepowodzenie i frustrację.
Wielu, naprawdę wielu moich klientów to osoby posiadające czujniki. Ba, nawet drogie monitorory Eizo CG z wbudowanymi kalibratorami.
Chyba zatem, nie chodzi tylko o urządzenie.
Podobnie zresztą jest z fotografią. Jaka jest szansa, że osoba pytająca "jaki kupić aparat" zrobi dobre zdjęcia już na drugi dzień? ;)
Monitory medyczne powinny przechodzić testy specjalistyczne raz do roku. Zgodnie z wymogami rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 18 lutego 2011 monitory medyczne klasyfikuje się na przeglądowe i diagnostyczne. Oba typy muszą spełniać wymagania standardu DICOM jednak różne są wymagania odnośnie dopuszczalnych odchyłek od normy. W przypadku zbyt dużego odchylenia od standardu kalibracja monitorów medycznych jest działaniem koniecznym i jedynym, by monitor przeszedł kolejne testy.
W przypadku tej dziedziny nie można sobie pozwolić na błędy w ustawieniu monitora gdyż konsekwencje moga być nieco większe niż niepoprawny kolor na wydruku.
To nie jest tak oczywiste jak mogłoby się wydawać. Najważniejsze jednak, że utarte hasło kalibracja aparatu jest błędne. Aparat możemy jedynie oprofilować. A po co wykonywać taki profil? To kolejny punkt błędnie interpretowany i wykorzystywany. Warto to zrobić głównie w przypadku fotografowania w specyficznych warunkach i trudnym oświetleniu. Spektralnie trudnym. Takim, w którym aparat nie potrafi sobie poprawnie poradzić w ustaleniu balansu bieli i wszystkie kolory szaleją w każdą tęczową stronę. Profil trzeba także wykonać odpowiednio do warunków żeby w ogóle nadawał się do wykorzystania.
Jeśli uważasz, że to może być usługa dla Ciebie - spytaj. Porozmawiamy o Twojej pracy i doradzę najlepsze rozwiązanie. Może to wcale nie będzie profil aparatu, a natenprzykład pączek. Dobry taki. Z marmoladą.
Jednym z niedocenianych, ale bardzo ważnych detali przy pracy na planie filmowym jest kalibracja monitorów podglądowych. Tak do pracy na kamerze, jak i większych modeli dla reżysera czy klientów. Częstym problemem jest zupełnie różna temperatura na monitorach-recorderach Atomos gdzie różnice w temperaturze bieli osiągają kilkaset (rekordowo kilka tysięcy) Kelwinów. Problemem jest również rozregulowana gamma prezentujaca na wyświetlaczu zaburzone półtony co przy graniu płaskimi profilami i koloryzacją LUTem powoduje np. błędną ekspozycję.
Reasumując — tak, kalibracja monitora podglądowego jest istotna, mimo, że nie jest to punkt pracy krytycznie związany z kolorem.
Każda matryca, czy to w monitorze czy w laptopie ma zakres kolorów, który może wyświetlić. O ile w monitorach z reguły znajdujemy obecnie matryce potrafiące pokryć całą przestrzeń sRGB, o tyle w laptopach często można znaleźć ekrany pokrywające 50-60% tej przestrzeni. I jest to zauważalnie małe pokrycie powodujące zjawisko określane jako słabe kolory. Najbardziej widoczne braki można zauważyć w zakresie czerwieni, która jest wypłowiała. Głównie stąd biorą się wszelkie pytania odnośnie wyblakłych kolorów na laptopie. Jest to problem w pracy z obrazem (fotografia/video/grafika) jak i w rozrywce, gdyż obraz w grach po prostu nie wygląda atrakcyjnie. Jeśli masz problem z wyborem laptopa skontaktuj się ze mną podpowiem co warto wybrać w ustalonym budżecie i na co zwrócić uwagę podczas poszukiwań komputera.
Matryce w laptopach to często modele pokrywające 50-60% przestrzeni sRGB. Jest to na tyle nikczemne pokrycie (szczególnie widoczne w zakresie okołoczerwieni), że można odnieść wrażenie słabych kolorów. Jak najbardziej poprawne wrażenie. Pod kątem pracy z obrazem (fotografia/video/grafika) jest to aspekt dość mocno przeszkadzający w pracy, gdyż zaburzone zostaje m.in. poprawne oddanie koloru skóry. Niemniej również gry czy filmy wyglądają mniej atrakcyjnie z racji relatywnie niskiego nasycenia kolorów na ekranie takiego laptopa.
Rozwiązanie? Niestety tylko wymiana na odpowiedni model. Dlatego też warto poszukać informacji o matrycy laptopa przed zakupem i nie sugerować się jedynie procesorem czy kartą graficzną. Jeśli nie wiesz na co zwrócić uwagę podczas wyboru laptopa skontaktuj się ze mną podpowiem co warto wybrać w ustalonym budżecie.